MENU

PL

Asertywność wobec szefa - kiedy i czego możemy odmówić?

Szef..  z czym kojarzy ci się to słowo? Jaka jest Twoja pierwsza myśl, kiedy o nim pomyślisz? Jeśli masz same pozytywne skojarzenia, to prawdopodobnie jesteś wielkim szczęściarzem! Jednakże, wielu z nas relacja przełożony-podwładny niesie ze sobą wiele myśli, które niekoniecznie są tak przyjemne. Sama relacja z szefem może przywoływać w naszej głowie takie słowa jak: „powinność, zobowiązanie, rozliczenie, wymagania”. Każda pracownik, niezależnie od charakteru pracy czy piastowanego stanowiska, ma określony czas pracy i obowiązki do wykonania. Jesteśmy informowani o tym w umowie, jaką zawieramy. Warto zastanowić się, gdzie jest granica pomiędzy tym, co „trzeba”, a co „można”, kiedy mamy poczucie, że szef wymaga od nas zbyt wiele, oczekuje od nas rzeczy, które przekraczają zakres naszych obowiązków. Nasza asertywność wobec tej, asymetrycznej wydawałoby się relacji jest bardzo ważna w życiu zawodowym.

Dlaczego w ogóle boimy się sprzeciwić szefowi w jakiejkolwiek kwestii? Być może z obawy, że przyniesie to negatywne dla nas konsekwencje, czy to finansowe, czy spowoduje eskalację negatywnych uczuć do nas jako pracownika i źle wpłynie na naszą dalszą współpracę.

Czymże jest więc w ogóle asertywność i dlaczego warto się jej nauczyć? Samo pojęcie asertywności oznacza wyrażanie swoich odczuć, opinii, potrzeb. To sposób komunikowania się, stanowcze i uczciwe mówienie o tym, co myślimy. Mamy do tego pełne prawo tak w życiu zawodowym, jak i prywatnym (np. w relacji z partnerem). Asertywność jest cechą nabytą, co oznacza, że nie rodzimy się z nią, przejawiamy różny poziom asertywności. Jest to ściśle powiązane m.in. z naszą samooceną, pewnością siebie.

Niebezpieczeństwo w byciu asertywnym polega na tym, że istnieje cienka granica pomiędzy tym, kiedy jeszcze jesteśmy asertywni, a już roszczeniowi, aroganccy. Sztuka polega na tym, by potrafić wyczuć tą różnicę, by postępując asertywnie nie zaszkodzić sobie i swoim interesom. Kiedy więc możemy powiedzieć „nie” szefowi? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć w zgodzie z własnym sumieniem i wyczuciem. Na przykład, jeśli szef trzeci raz w tym tygodniu prosi, byśmy zostali dłużej w pracy, by dokończyć projekt, wówczas możemy rozłożyć tą sytuację na czynniki pierwsze i zastanowić się nad kilkoma kwestiami. Warto przeanalizować to i niezależnie od decyzji, wyrazić swoje uczucia, potrzeby.

Wariant 1: „Mogę dziś zostać dłużej, ale kolejny raz chciałbym wiedzieć o takiej sytuacji możliwie wcześniej. Pozostanie w pracy powoduje, że muszę przełożyć moje obowiązki domowe na inny dzień. Poinformowanie mnie o konieczności zostania po godzinach pozwoli mi przeorganizować sobie swój plan dnia i będę czuł się bardziej komfortowo.

Wariant 2:”Przepraszam, ale nie mogę zostać dziś dłużej w pracy. Nie byłem przygotowany na taką okoliczność, zaplanowałem na dziś ważną sprawę do załatwienia. Potrzebuję, by o konieczności pozostawania dłużej w pracy informował mnie Pan wcześniej, wówczas na pewno będę w stanie przeorganizować sobie czas. Projekt dokończę jutro, w godzinach mojej pracy.”

Niezależnie od wybranej opcji, odmowy bądź pójścia na ugodę ważne jest, aby zachować stanowczy, ale jednocześnie spokojny i kulturalny ton głosu. Warto podkreślić, że asertywna odmowa wymaga od nas uzasadnienia. Samo powiedzenie „nie” jest niewystarczające, może zadziałać na naszą niekorzyść i wzbudzić niechęć do naszego postępowania lub, co gorsza, skojarzyć się z naszym lenistwem lub lekceważącym podejściem do pracy.

Warto pamiętać o tym, że jako podwładny jesteś zobowiązany do wykonywania poleceń szefa. Przestrzeń na bycie asertywnym pojawia się dopiero wówczas, gdy ktoryś raz masz do wykonania obowiązki wykraczające poza zakres twoich, wykonujesz je wbrew swojej woli. Zdarzają się także sytuacje, gdy szef prosi o przysługę nie dotyczącą spraw służbowych. Tu również pojawia się okazja do skorzystania z wachlarza swoich asertywnych zachowań.

Asertywność nie stanowi gwarancji sukcesu i nie jest zapewnieniem, że wszystko w danej sytuacji ułoży się po naszej myśli. Na pewno natomiast daje satysfakcję z możliwości wyrażania własnych uczuć i buduje naszą pewność siebie, pozwala postawić granice. Niweluje nieporozumienia, niedopowiedzenia. Mądry szef z pewnością doceni naszą szczerość i umiejętność dbania o swoją przestrzeń osobistą.

Olga Staszewska


wróć